W Lasach Janowskich, w miejscowości Świnki w 1937 roku urodził się mały Jaś Syc. Jako dziecko był świadkiem trudnych, tragicznych wydarzeń jakie rozegrały się pod koniec września 1946r.
„W sobotni wieczór zobaczyłem grupę maszerujących akowców. Pędziłem wtedy krowy z pastwiska do gospodarstwa. Partyzanci stanęli na kwaterę w gajówce – wspominał świadek tamtych wydarzeń Jan Syc (miał wówczas 8 lat)”1.Partyzanci o których mówi to grupa mjr Hieronima Dekutowskiego „Zapory” (major Polskich Sił Zbrojnych, cichociemny, dowódca oddziałów partyzanckich Armii Krajowej, Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj i Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. W 1988 pośmiertnie mianowany pułkownikiem przez władze RP na uchodźstwie.)
” Oddziały „Zapory” w rajdzie po Rzeszowszczyźnie wielokrotnie wychodziły zwycięską ręką ze starć z oddziałami Armii Czerwonej, Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego czy funkcjonariuszami Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, a także rozbiły wiele placówek MO i UB. Jednakże wokół „Zaporczyków” zaciskał się przez cały czas pierścień okrążenia"2. Ścigani przez oddziały resortu bezpieczeństwa 21 września przekroczyli San i wkroczyli na tereny Lasów Janowskich.”
Zatrzymali się w gajówce w Świnkach i 22 września 1946 roku zostali zaatakowani przez grupę pościgową dowodzoną ”przez kpt. NKWD Szułakowa, w której znajdowało się 18 ludzi z plutonu rezerwy KPMO w Nisku, 19 funkcjonariuszy PUBP Nisko oraz 70 żołnierzy KBW”3. W wyniku walk, które się tam rozegrały zginął Edward Kwiatkowski pseudonim „Sokół”.
Mały Jaś zawsze pamiętał o tamtych wydarzeniach, pamiętał miejsca, ludzi. Wiele lat później, żeby nie zatarły się wspomnienia, pan Jan Syc postawił pomnik. W dziele tym wsparli go wtedy burmistrz Witold Kowalik i Nadleśnictwo Lasy Janowskie.
W sobotę 21 września 2019 r, w 73-szą rocznicę tamtych wydarzeń, odbyła się w lesie pod Świnkami Msza św. polowa, której piękną oprawę muzyczną dał chór działający przy modliborskim kościele parafialnym. Odnowiony pomnik został poświęcony przez księdza proboszcza Marka Danka i symbolicznie odsłonięty przez świadków tamtych wydarzeń, pana Jana Syca i ppłk Mariana Pawełczaka, pseudonim „Morwa”, żołnierza i uczestnika walk sprzed 73 lat.
Na uroczystości zebrali się okoliczni mieszkańcy, rodziny żołnierzy podziemia niepodległościowego: Krystyna Frąszczak, Marek Franczak, Stanisław Łukasik, Roman Rusin, weterani AK i Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość: ppłk Marian Pawełczak "Morwa", ppłk Stanisław Gajewski "Staś", przedstawiciele miejscowych władz: burmistrz Modliborzyc Witold Kowalik, sekretarz Urzędu Miejskiego Marzena Dolecka – Jocek, przewodniczący rady miejskiej Adam Kapusta, wicestarosta janowski Michał Komacki, radny Mariusz Wieleba, mjr Wojciech Brykner z Drugiej Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej, zastępca nadleśniczego Rafał Szkutnik, młodzież z Zespołu Szkół w Modliborzycach z opiekunką Bożeną Pikula, grupa historyczno-rekonstrukcyjna im. płk. Tadeusza Zieleniewskiego pod dowództwem Mirosława Wielgusa, dr Ewa Kurek, autorka pierwszych publikacji o „Zaporczykach” i wydawca wspomnień żołnierzy Hieronima Dekutowskiego, dr Andrzej Gawlik oraz Rafał Surdacki, twórca internetowej encyklopedii Zaporczyków. Uroczystość uświetniły poczty sztandarowe: Stowarzyszenia Społeczno-Kombatanckiego Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość z Poniatowej, Stowarzyszenia Żołnierzy i Przyjaciół AK i WiN mjr. "Zapory" w Bełżycach, Zarządu Obszaru Wschodniego w Lublinie Zrzeszenia WiN . Głównymi organizatorami spotkania było Oddziałowe Biuro Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN w Lublinie.
Obecni złożyli pod pomnikiem kwiaty, odśpiewali hymn „Zaporczyków”, oddano salwę honorową ku czci poległego żołnierza, mjr Zapory -„Sokoła”.
Z ogromną przyjemnością wszyscy zgromadzeni obejrzeli montaż słowno-muzyczny przygotowany przez młodzież z Modliborzyc pod kierunkiem nauczycielki Bożeny Pikula. To duże przeżycie wysłuchać słów piosenek „Deszcz, jesienny deszcz” czy „Dziś do ciebie przyjść nie mogę” w lesie, w otoczeniu szumiących drzew, w towarzystwie żołnierzy i świadków walk sprzed lat. A potem wszyscy z zainteresowaniem ale też nieukrywanym podziwem słuchaliśmy wspomnień „Morwy”, wtedy młodego żołnierza z oddziału „Sokoła”. Z podziwem dla jego bohaterstwa ale też doskonałej pamięci, w końcu dzisiaj ppłk Marian Pawełczak „Morwa” ma już 96 lat i chociaż trzeba mu może podać krzesło czy potrzymać mikrofon to opowieść o wydarzeniach z tamtych lat była ciekawa, pełna szczegółów i emocji. A nie byłoby tego „leśnego spotkania” bez pana Jana Syca, wtedy chłopca, dziś starszego pana, który widział tamte walki, pamiętał i po latach zadbał aby czas nie zatarł wspomnień, dziękujemy.
- 1.A. Antoń-Jucha, Żołnierze Wyklęci: Ślad na całe życie. Historia bitwy i pomnika
- J. Wieliczka-Szarkowa, Żołnierze Wyklęci. Niezłomni bohaterowie
- Akcje oddziałów „Zapory” w tajnych raportach UB-MO, pod red. H. Pająka, Lublin 1996, s. 88.
tekst, foto: Iwona Mańka